czwartek, 2 września 2010

2 września 2010

Żebyśmy nie zapomnieli, jak udane były te wakacje, jak wiele dobrego się w trakcie ich trwania stało... ostatnia taka Miłość Dnia. Mokra, ociekająca, szczupła, wysportowana, zrelaksowana i wolna od trosk. Za to pełna naszej troski o to, by nie zmieniała się ani na jotę. Chociaż przez 24 godziny.

Share/Bookmark

0 komentarze:

Prześlij komentarz