poniedziałek, 21 czerwca 2010

21 czerwca 2010

Na pierwszy dzień lata Miłością Dnia ustanowić wypada chłopca, który docenia słońce, jakie winno się teraz na niebie pojawiać. A skoro on docenia, to i nam wypada docenić to, że pięknie się prezentuje. Na słońcu, w cieniu, w mroku nocy... Zawsze, bo ładnemu we wszystkim ładnie. I bez wszystkiego też.

Share/Bookmark

0 komentarze:

Prześlij komentarz